Isolation

Music: Alter Bridge - Isolation

Ostatnio nie mogę przestać oglądać FashionOne, Moda TV itp, czytać style.com. Myślałam, że moje zafascynowanie "modą" (jak dla mnie żałośnie suche słowo) z dnia na dzień będzie maleć. Okazuje się, że prawdziwe zauroczenie może jednak trwać dłużej, niż mogłabym przypuszczać. To jest podobnie jak z muzyką - nigdy nie przestanę słuchać i odkrywać jej na nowo. Kolory, printy, fasony, materiały - wszystko to połączone w jedną całość i to nie koniecznie według sprawdzonych zasad typu "to z tym nie wolno", "to nie pasuje do siebie", "prawdziwy projektant trzyma się wytyczonych reguł dobierania detali, dodatków". Teraz lekko mówiąc zasady wyrzuca się do kosza. To co kiedyś nie pasowało do siebie, teraz staje się artystycznym dziełem, właściwie artystyczny nieład to to, co jest na topie. Łączyć panterkową koszulę z florystyczną marynarką? Dawniej to by się nie przyjęło. Jednak teraz? print printowi nie równy. Uznają cię za taką/takiego, który nie boi się wyzwań i jest niezależną jednostką. Kobiety noszą męskie kapelusze, "boyfriend" jeansy, garnitury. To jest to, co podoba mi się w obecnym świecie "mody". Zasadą jest brak zasad i ograniczeń!

Jestem na etapie zafascynowania wiosennymi kolekcjami Ready To Wear projektantów m. inn.Custo Barcelona, Manish Arora i Jen Kao. Są fantastyczne, ale o nich rozpiszę się w następnym poście.

  I'm wearing:
 jumper - sheinside.com (click), boyfriend jeans - Cross, block heels - McArthur, cuffs - no name